Cześć!
Wracam tutaj z głową pełną pomysłów i mam nadzieję, że uda mi się wprowadzić je w życie. (Trzymajcie kciuki!) Na dobry "nowy" początek przychodzę do was dzisiaj z letnim zdobieniem, które nie wymaga wielkich zdolności, a prezentuje się dość uroczo ;)
PS. Jeśli pragniecie i potrzebujecie wyjaśnień, co do mojego zaniedbania bloga, na samym dole mnóstwo informacji.
Przechodzimy do sedna. W tym poście zdecydowanie królować będzie marka MISTERO MILANO.
Przeglądając Instagram, natknęłam się na zdjęcie stylizacji od nich. Szperając dalej, dotarłam do filmiku instruktażowego danej stylizacji. Cała ta historia, z pominięciem nudniejszych spraw, kończy się właśnie tym wpisem.
Powyższe zdjęcia prezentują moje zdolności albo 'anty zdolności', opinie pewnie będą podzielone.
Co sądzę o lakierach Mistero Milano?
Na początku, musiałam przyzwyczaić się do innego pędzelka i konsystencji lakierów. Przy każdym paznokciu, lubiliśmy się coraz bardziej. Tak zaczęła się przygoda z marką. Powiem szczerze, lubię jak 'coś' (w tym przypadku lakier) ma fajną nazwę, wpadającą w ucho. Oglądając produkty, z każdym kolorem i nazwą mój entuzjazm wzrastał. Gdy ktoś pyta o twój kolor, fajnie jest odpowiedzieć, że to 'euforia o poranku' lub 'rozkoszne roztargnienie'. Poza ciekawymi nazwami lakiery mają satysfakcjonujące krycie (2 warstwy) i dobrą trwałość. Można dostać je w buteleczkach o pojemności 6ml oraz 11ml. Firma ciągle się rozwija i posiada niesamowite efekty pod postacią przeróżnych pyłków.
Do tej stylizacji użyłam lakierów hybrydowych o nazwach: Miodzio Jagodzio oraz Rozbierz mnie. Wzroki tworzyłam przy pomocy past, wyżej wymienionej firmy, która rządzi w dzisiejszym poście, w kolorach Black oraz Mint, a także SemiArt Yellow.
Poniższy baner umieszczony na stronie sklepu zainspirował mnie, by trochę 'odgapić' manicure. Dla mnie to pewnego rodzaju sprawdzenie siebie i własnych możliwości, ale też chęć poznania waszej opinii. Dajcie znać w komentarzach czy podołałam, pobawcie się w 'znajdź różnice' ;)
Tak jak mówiłam paznokcie są letnie, owocowe i właściwie w dość
pastelowych kolorach. Być może, nie każda z was jest zainteresowana
takim szaleństwem, dlatego w kolejnych postach będzie troszkę spokojniej
i bardzo klasycznie. Pozdrawiam serdecznie @julianessa (instagram), która była dla mnie inspiracją podczas tworzenia manicure oraz tego posta :)
Do zobaczenia w kolejnym poście!
______________________________________________________
Usprawiedliwienie:
Myślę, że należą się krótkie wyjaśnienia. Miałam nadzieję,
że podczas przygotowania do matur dam radę ogarnąć wszystkie obowiązki,
które na mnie spadły. Niestety, nie podołałam. W każdym razie - wracam i mam nadzieję, że uda mi się Was zaskoczyć. Proszę was o przysłowiowego 'kopa' do działania!
Cześć, cześć kochana ! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa wydaje się być ta firma, te nazwy są genialne :D Może kiedyś się skuszę na jakiś ich kolor? Na razie zostanę jednak przy NeoNails ♥ Masz może jakiś kolor od firmy Victoria Vynn? Pytam z ciekawości ponieważ ostatnio zakupiłyśmy z przyjaciółką dwa kolory- ona miała szary a ja turkus- i 2-3 dniu po nałożeniu hybryd zaczęły nam odpadać. I ciekawi mnie czy taki efekt tylko u mnie czy u wszystkich :D Rozpisałam się trochę nie na temat :P
Paznokcie wyszły Ci super *o* Zazwyczaj widzi się jednokolorowe paznokcie, a te są takie wakacyjno-urocze :D połączenie idealne i nie do skopiowania ;D
Kochana daję Ci wielkiego kopa do działania, ponieważ zostaję na dłużej ♥ Mam nadzieję, że przynajmniej raz w tygodniu będę mogła zaczerpnąć od ciebie inspiracji ^^
Życzę dużo weny i do następnego wpisu :*
Strasznie dziękuję za ten komentarz, niesamowicie mobilizuje! <3
UsuńMiałam chęć wypróbować firmę Victoria Vynn, ale w końcu nie zakupiłam lakierów, więc w tej kwestii niestety nie pomogę :(
Cieszę się, że zostajesz tu ze mną, takich czytelniczek potrzebuję <3!
Lakiery wydają się być fajne, a ich nazwy zdecydowanie zachęcają! Paznokcie, które zrobiłaś są świetne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
just-do-one-step.pl
Dziękuję bardzo za odwiedziny ;)
UsuńŚwietne paznokcie! Letnie, wakacyjne, super :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wpadły w oko ;)
UsuńJaki super pomysł na wykorzystanie wzorów 3d! Świetne ananasy! <3
OdpowiedzUsuńOjejku, dostać taki komentarz od takiej osoby jak ty to miód na moje serduszko! <3
UsuńJestem zachwycona paznokciami! Genialne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
BLOG
INSTAGRAM
Bardzo mi miło ;)
UsuńPaznokcie super, mam kilka kolorów z tej firmy i są super mam jednak problem z topem bez przemywania - pęka
OdpowiedzUsuńJakiej używasz bazy? Spróbuj użyć bazy którą preferuje marka. Często przyczyną pękania jest miękkie podłoże ;)
UsuńJeju ale talent :) chyba skradnę Twój pomysł :)
OdpowiedzUsuńCzuję się doceniona, kradnij i pochwal się mi twoim wykonaniem! ;)
UsuńŚwietne te ananaski ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadły do gustu ;)
UsuńNie znam się zanadto na lakierach, z moją cierpliwością i zdolnościami najlepszym wyborem pozostaje pójście do kosmetyczki :) Ale wzór ananasowy jest obłędny! W ogóle te wakacje to fenomen ananasów i flamingów, ja jestem szczerze zakochana :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście okres letni w tym roku rządzi się szczególnymi prawami. Ja też kiedyś zupełnie nie umiałam malować sobie paznokci, ale jestem dość cierpliwa, więc wszystko przyszło z czasem, pozdrawiam ;)
Usuńwow! piękne wykonanie! ja nie mam cierpliwości i talentu do zdobień. Śliczny ten różowy kolor :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie zostań na dłużej!
Po takich komentarzach nie mam wyjścia, zostaję ;)
UsuńNazwy lakierów na pewno zapamiętam na zawsze bo są bardzo niepowtarzalne! A i kolory tez się świetnie prezentują 😁
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podoba się ;)
UsuńSuper pomysł, i faktycznie nie wydaje się zbyt skomplikowany. Ja planuję zacząć przygodę z hybrydami, ale cały czas się do tego zbieram ;)
OdpowiedzUsuńGdybyś miała jakieś pytania to służę pomocą ;)
Usuńo marce nigdy nie słyszałam :) ale Twój manicure niesamowicie mi się podoba :) na punkcie ananasów szaleję, a co do samego wykonania- jestem pod wrażaniem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ;)
OdpowiedzUsuńśliczne. Nie słyszałam o tej marce ale sie zainteresuję.;)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne zdobienia. Trzymam kciuki za Twój powrót do blogowania! Oby nigdy nie zabrakło Ci energii i pomysłów na pisanie. :)
OdpowiedzUsuńChociaż jestem zwolenniczką klasycznego manicure to zawsze podoba mi się u innych odrobina szaleństwa na paznokciach ;) Bardzo ładnie to wyszło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pastelowe szaleństwo, bardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńwow genialne
OdpowiedzUsuńpięknie, moje zdobienia ostatnio podbił semilacowy sharm efekt :)
OdpowiedzUsuńpiękna misterna robota:) jestem zachwycona:) obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie od siebie:)
OdpowiedzUsuńWow, przepiękne mani <3
OdpowiedzUsuńSuper post. Pracuje na produktach Mistero Milano już od dłuższego czasu i nie zamienię na inne. Bardzo dobrze maluje mi się ich lakierami i mają świetne Gel Pasty, którymi można tworzyć przeróżne zdobienia😊 polecam wypróbować płatki ALU oraz unicorna😉
OdpowiedzUsuń