18 grudnia 2016

NEONAIL 'WARMING MEMORIES' i nie tylko.. + Manicure - MONOCHROMY

Cześć dziewczyny :)

Głównym tematem dzisiejszego wpisu są produkty firmy NeoNail. W związku z tym, że nie pokazywałam wam ostatnich zakupów - czas to zmienić. Dlatego oprócz kolorów z nowej kolekcji zobaczycie trzy nowe kolory w moich zbiorach. Najlepiej 'miszmasz' dzisiejszego wpisu przedstawia poniższe zdjęcie. Zapraszam do dalszego czytania :)


WARMING MEMORIES

Cała kolekcja składa się z ośmiu bardzo dobrze na-pigmentowanych kolorów. W przypadku moich lakierów, każdy idealnie kryje po dwóch cieniutkich warstwach. Miałam problem przy jednym kolorze, który marszczył mi się odrobinę. Jednak, nie posiadam lampy firmowej NeoNail, więc mogło to być spowodowane utwardzaniem w innej lampie. Odcienie tej kolekcji to szaro-bure nudziaki. Idealna kolory dla dziewczyn/kobiet ceniących sobie: delikatność, skromność, stonowanie.

5318-1 - Warming Memories 
Kolor o takiej samej nazwie jak cała kolekcja. Opisałabym go jako przybrudzony, stonowany różowo-szary odcień. Na moich paznokciach jest kolorem troszkę sinym. Krycie 2 warstwy, bez smużenia, bez marszczenia.

6319-1 - Mulled Wine
Odcień dość zbliżony do poprzednika. Jednak w nim jest więcej tonów ciepłych i pomarańczowych. Dla mnie to taki idealny nudziak, który nie wygląda trupio. Niestety, to właśnie ten kolor troszkę mi się marszczył.

5321-1 Inner Calm
Jest to dość specyficzny kolor, do tego najjaśniejszy w całej kolekcji. Jego podstawą jest biel, którą przybrudzono szaro-niebieskimi tonami. Idealnie pokrywa paznokcia przy dwóch warstwach.

5323-1 Evenig Walk
Dla mnie jest to idealna szarość, bez żadnych niepożądanych tonów. Lakierów w kolorze szarym mam sporo, jednak ten jest naprawdę wyjątkowy - stalowy.

5324-1 Cuddle Me
W porównaniu do poprzednika jest ciemniejszy. W jego przypadku zauważalne są tony granatu. Na paznokciach prezentuje się bardzo elegancko.



Do mojego zamówienia dorzuciłam jeszcze trzy inne kolory. Ostatnio do gustu przypadają  mi granaty i czerwienie. Dlatego poniższe kolory są właśnie takie. Oczywiście,  zakupy mogłam zrobić dzięki zniżce (KAŻDY argument jest dobry, aby kupić nowy lakier, pamiętajcie :)) W każdym razie, gdybyście chciały też taką zniżkę otrzymać wystarczy zapisać się do newslettera NeoNail.



5157-1 - Bonobo Love od Partycji Kazadi
Idealna czerwień, której tak długo szukałam. Odcień soczysty, bez żadnych różowych, pomarańczowych tonów. Ideał podkreślający kobiecość.


5083-1 - Korat
Długo czaiłam się na ten odcień, a jego ciągle brakowało w sklepie internetowym. W końcu się doczekałam i kupiłam. Jest bajeczny, aby uzyskać efekt taki jak na zdjęciu potrzebujemy specjalnego magnesu. Bazowy odcień jest lekko śliwkowy, natomiast drobinki niebiesko-granatowe. CUDO.


5017-1 - Alluring Neptune
Kupiłam go, ponieważ niesamowicie mnie zauroczył na paznokciach przyjaciółki. Jest piękny. Ma w sobie cudowne drobinki, które nie są nachalne w żadnym stopniu. Jego wykończenie jest satynowe.


Teraz możemy przejść do dzisiejszej inspiracji : Manicure Monochrom
W ostatnim czasie malowanie, każdego paznokcia jest bardzo popularne, zresztą jeden taki manicure już prezentowałam KLIK. Teraz jednak, rządzi trend, aby jeden paznokieć był ton jaśniejszy/ciemniejszy od poprzednika. Ombre między paznokciami. 

Użyte kolory: SEMILAC - 155 Ivory Cream || SEMILAC - 162 Creamy Cookie || NEONAIL - 5318-1 Warming Memories || NEONAIL - 5319-1 Mulled Wine || SEMILAC - 097 Indian Roses



Krycie wszystkich kolorów to dwie warstwy. Na początku chciałam domalować jakiś wzorek, ale później stwierdziłam, że mają w sobie tyle delikatności i subtelności, że nie chcę ich zmieniać. Paznokcie idealne do biura, szkoły.


Taki manicure pasuje na każdą okazję oraz nie zajmuje zbyt dużo czasu. Wystarczy dobrać tylko odpowiednie kolory i można zaczynać malowanie. Oczywiście, liczy się wasza inwencja twórcza, można dodać sweterek, naklejkę czy chociażby śnieżynki dla podkreślenia świątecznego klimatu.




Pewnie zauważyłyście, że zmieniłam kształt z migdałków na kwadraty. Doradźcie mi proszę, zostać przy kwadratach czy wrócić do migdałków?:)

36 komentarzy:

  1. Ale piękne, jesienne kolory : ) I te paznokcie! Zazdroszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne kolorki, bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna gama kolorystyczna lakierów!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nudziaki podobają mi się wyjątkowo <3
    Ja jestem fanką Semilaca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już niedługo nowy post a nim mnóstwo nudziaków!

      Usuń
  5. Bardzo podoba mi się pomysł na Monochrome Manicure - chyba skorzystam z pomysłu w te Święta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zraziłam się nieco do lakierów NeoNail, bo kupiłam czerwień, która na wzorniku wyglądała jak bordo to jeszcze dziad w lampie nie chce się utwardzać i się marszczy. Bu((((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, mi jeden też wie marszczył :(

      Usuń
    2. Może cieńsze warstwy? Ja mam warming memories i też się marszczy Ale bardzo cieniutko maluje drugą warstwę i top i jest ok

      Usuń
  7. ten różowy semilac jest cudny, już go kiedyś widziałam, ale nie mogłam znależć jego nazwy <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już znalazłaś, cieszę się razem z Tobą <3

      Usuń
  8. Uwielbiam takie ombre w jednych kolorkach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Neutralne najlepsze!! 💜☺️

    OdpowiedzUsuń
  10. Warming memories posiadam i uwielbiam. Zastanawiam się też nad mulled wine, bo takich kolorów w mojej kolekcji lakierów brakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oba te kolory są dość podobne, ale fakt można się w nich zakochać :)

      Usuń
  11. Mulled Wine jest pięknym idealny odcień! Myślę że pięknie prezentowałby się na moich paznokciach.

    OdpowiedzUsuń
  12. piękne nudziaki :) a czerwień zawsze na czasie :) bardzo podoba mi się kształ Twoich paznokci :)
    pozdrawiam
    http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czerwieni nigdy dość, zresztą ogólnie lakierów nigdy dość :D
      Dziękuję :)

      Usuń
  13. Bardziej podobają mi się migdałki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne kolory! Ja niestety Semilaca używać nie mogę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście, jak na razie bez uczuleń :)

      Usuń
  15. U mnie teraz niebieskości i srebro ale następnym razem zrobię chyba coś takiego jak u ciebie tylko z szarością i beżami :) super to wygląda. U mnie znowu dla odmiany bardziej migdałkowate paznokcie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się jeden nadłamał i zostałam zmuszona do powrotu do migdałków :)

      Usuń
  16. Śliczne kolory! :) Sama się zastanawiam nad kupnem Mulled Wine, ale boję się tego marszczenia. :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Kupiłam Mulled Wine i bardzoooo mi się marszczył. Kładłam cieniutkie warstwy i było jeszcze gorzej niżjak normalnej grubości warstwy. Dziwne bardzo i nie wiem czy to wina lakieru? W internecie mało znalazłam wzmianek o tym lakierze że jest wadliwy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam problem z tym kolorem, gdy utwardzałam go pod mostkiem 6W, odkąd używam lampy 24W lakier utwardza się bezproblemowo. Tobie polecam, może zwiększyć dwukrotnie czas utwardzania jednej warstwy ;)

      Usuń
    2. Też się mi marszczy a mam mocniejszą lampę i podejrzalam ze zaczyna się marszczyć momentalnie gdy wsadze pod lampę..

      Usuń
    3. Ale i tak nie zrezygnuje bo zakochałam się w tym kolorze:) mój numer 1:)

      Usuń
  18. Ja mam dwa lakiery z kolekcji WARMING MEMORIES: Mulled Wine i Homecoming. Wykonując mój obecny manicure po drugiej warstwie oba te kolorki mi się pomarszczyly i malowanie musialam zacząć od początku :( pomalowalam jedną ale kryjaca warstwę i po jednym paznokciu utwardzalam. Myślę że to może być sposób na te lakiery;) dodam też że mam lampę 36W Led + ccfl. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń